Jeśli dalej utrzymam takie zawrotne tempo zamieszczania postów, to zdjęcia sierpniowe pokażę w grudniu...
Wracając więc do Karoli i Michała i ich wilanowskiego ślubu -
Ponieważ przy wyjściu nikt nie sypał ryżem, gość z Włoch wziął sprawy w swoje ręce
i uratował tradycję
niedziela, 10 sierpnia 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz