Ośmiomiesięczną Agatkę miałam ochotę po prostu zjeść!
Nie, miałam zacząć inaczej: ośmiemiesięczną Agatkę poznałam dzięki temu, że zadzwoniła do mnie jej Mama Kasia i złożyła mi propozycję nie do odrzucenia :)
W efekcie propozycji zjawiłam się w październikową środę pod parkową bramą, gdzie spotkałam Kasię, Piotra oraz ich Agatkę, którą miałam ochotę...
...tak, rzeczywiście, zjeść - skąd wiedzieliście?
sobota, 25 października 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
piękne, przepiękne oczyska:)
OdpowiedzUsuńdwa ostatnie podbiły moje serce :)
OdpowiedzUsuńwszystkim Rodzicom polecam taką sesję... tylko proszę się wcześniej upewnić czy Pani Fotograf jest po obiedzie ;)
OdpowiedzUsuńKingo, dziękujemy za poświęcony nam czas i piękne zdjęcia!! :)
no, dwa ostatnie rozczulaja, piekne!
OdpowiedzUsuń