Ale dzisiaj już lepiej, chodzę o jednej kuli, nie o dwóch, więc skuszę się na tańce-łamańce i ponownie zabawię się na weselu w Mokrej Lewej.







Olga porównuje obrączki z przyjaciółką, która brała ślub tydzień wcześniej [a ja jestem bezczelnym fotografem, który łazi za Panną Młodą do łazienki :) ]




Zabawa była przednia, zespół świetny - zagrali m.in. Pink Floydów :) "To je ono" - jak mawiają sąsiedzi zza południowej miedzy :)
a trójeczkę to na konkurs! :)
OdpowiedzUsuńdzięki za podpowiedź :)
OdpowiedzUsuńtak zrobimy :)