Michał robi niebiańską kawę, a Magda jest... niefotogeniczna :D
Pierwszego udowodnić nie mogę, musicie uwierzyć mi na słowo,
a do drugiego usilnie próbowała przekonać mnie Magda.
A ja za nic nie mogłam jej uwierzyć.
Dlatego dostarczam materiał dowodowy, sami osądźcie, która z nas miała rację.
fantastyczny brat Magdy - Jaś
owinął mnie sobie wokół palca do tego stopnia,
że na weselu dałam mu zrobić kilka zdjęć moim 'świętym' 5D,
którego normalnie nie pozwalam nawet dotykać... :)
na scenę wkracza Tola - świetna, świetna osoba, której wkład w przygotowanie tego ślubu był ogromny
gdy zobaczyłam tę miodowo-beżową suknię Magdy,
to z wrażenia aż gwizdnęłam głośno,
chociaż nie uchodzi gwizdać w domu - zwłaszcza u kogoś w gościnie...
ale nie zdołałam się powstrzymać!
duży, malowniczy dom, wysokie okna, dobre światło, piękne drzewa za oknem...
plus wspaniała suknia i 'niefotogeniczna' modelka - czegóż chcieć więcej?
ech, ta bajeczna Michałowa kawa w pięknym domu w Serocku nad samą wodą,
gdzie powietrze pachniało Mazurami, więc czułam się jak na wakacjach...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Świetne zdjęcia, bardzo szczere i naturalne...
OdpowiedzUsuńbardzo mi sie podobaja te "zamyslone" kadry. Piekna Para a Mloda to ma cos w sobie, tak jak Pani fotograf ;)
OdpowiedzUsuńwszystkie magdy jakie znam są bardzo fotogeniczne. także pod tym względem pani magda nie jest wyjątkowa :-) no, chyba, że jest, ale ty to zmieniłaś :-) gratujuję subtelności i wprawnego podglądactwa
OdpowiedzUsuń