niedziela, 13 kwietnia 2008

Cyrk Korona [3]

A my znów wracamy do naszego pobytu w cyrku, w którym nie byliśmy od czasów dzieciństwa.
To jakaś pierwotna potrzeba, ludyczność, skrywana tęsknota za karnawałem, za prostym zachwytem, za czasem wyjętym z czasu, za spotkaniem z tym, co inne/cudowne, za dzieciństwem właśnie?

studio navigo

Chwilę później trąba słonia owinęła się wokół mojej nogi jak macka krakena.
Wrzasnęłam, przyznaję :)

studio navigo

studio navigo

studio navigo

studio navigo

studio navigo

studio navigo

1 komentarz: