Kasia potrafi dosłownie rzucić fotografa na kolana, zjawiając się w filmowej sukni i fryzurze a la Grace Kelly :)
do tego jest idealnie współpracującą modelką, autentycznie zaangażowaną w sesję i świadomą tego, co razem staramy się stworzyć - uwielbiam, gdy ktoś ma takie podejście :)





po tej romantycznej nucie szczypta wariactwa czyli wchodzimy na środek Wisły :)




kilka kadrów 'jak z filmu' :)



i na deser welon w dwóch odsłonach


Kasiu i Maćku, dzięki za wytrwałość, wiem, że było gorąco, daleko i komary ;)
nie wiem, czy Wam podobało się 'modelowanie', za to ja miałam wielką przyjemność z fotografowania Was :)