... czyli sesja plenerowa Ani i Tomka, z którymi - wierzcie mi - można konie kraść :)
a ludzie, z którymi można konie kraść, są najlepsi ze wszystkich
pewne schody, sfotografowane inaczej :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
skip to main |
skip to sidebar
należymy
O nas
- studio navigo
- najczęściej i najchętniej pracujemy razem :) jesteśmy z Warszawy
zadzwoń do nas lub napisz, będzie nam miło :)
NASZA STRONA
ciekawi ludzie, którzy mają nas na oku:
na skróty
- zdjęcia ślubne (82)
- reportaż ślubny (30)
- zdjęcia portretowe (23)
- sesja plenerowa (20)
- zdjęcia dzieci (16)
- prywatne (15)
- sesja rodzinna (9)
- sesja narzeczeńska (7)
- świąteczne (6)
- akt (4)
- nagrodzone zdjęcia (4)
- przedstawienie (4)
- zwierzęta (4)
- sesja studyjna (3)
- Polskie Stowarzyszenie Fotografów Ślubnych (2)
- Wenecja (2)
- cyrk (2)
- podróże (2)
- rośliny (2)
- taniec (2)
- I miejsce (1)
- dekoracje ślubne_sklep i blog (1)
- konkurs (1)
- muzyka (1)
- prezent od Kaliny (1)
- sesja brzuszkowa (1)
- sesja ciążowa (1)
- smile (1)
- warsztaty repoglamour (1)
- wiosennie (1)
Brrr... pająk ;-)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się, że te zdjęcia sa takie osobiste i że odzwierciedlają pasje i zainteresowania młodych. Nie są to sztampowe obrazki, ale fotografie które mówią nam wiele o zakochanych. Brawo!
Sylwia, pająk był ładny i bardzo sympatyczny, szybko przekonał mnie do siebie, jeszcze chwila, a zaczęłabym go głaskać :D
OdpowiedzUsuńw jednej sekundzie spociły mi się dłonie i serce zamarło! tym razem nie z powodu pieknych zdjęć, tylko mojej arachnofobii :-(
OdpowiedzUsuńAsiu, ja też mam arachnofobię, ale
OdpowiedzUsuń1) czego się nie robi dla zdjęć :)
2) Tomek (Pan Młody) z dużym wyczuciem stopniowo oswajał mnie z przedziwną ideą, że można lubić pająki! nie było to łatwe zadanie, bo kiedy w ramach oswajania przysłał mi zdjęcie Mariana, to prawie odjechałam na księżyc ;)
nie twierdzę, że po sesji z Marianem zaczęłam lubić jego pobratymców, ale zaczęłam na nich patrzeć innym okiem
My dzisiaj mamy plener z parą której włochaci przyjaciele mają w sumie 32 nogi + owłosione łapy wielgaśnego psiaka to w sumie 20 i chcemy ten cały zwierzyniec zabrać ze sobą:)
OdpowiedzUsuńNo tak 32+4=20 taki ze mnie matematyk:D
OdpowiedzUsuńMagda, zazdroszczę Wam tylu nóg :D
OdpowiedzUsuńna pewno będzie bardzo wesoła sesja i wyjdą Wam fajne zdjęcia z taką menażerią :) aż chciałoby się jechać razem z Wami :)