Zaczęło się dość dramatycznie. W dniu ślubu Pannie Młodej parasolka wystrzeliła w twarz, pod samo oko. Zimno się robi na myśl, że mogłaby trafić centymetr wyżej!
Beata chłodzi miejsce uderzenia, żeby zeszła opuchlizna. Ale, jak widać, stara się zachować pogodę ducha :) Tak trzymać :)
Tomek & Tomek :)
a w następnym odcinku będzie domowo :)
środa, 4 marca 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
kolorystyka idealnie zgrana z chłodną urodą panny młodej. ładnie zagrane odbicia, cienie i linie, wydobywają jej twarz.
OdpowiedzUsuń(P.S. pozazdrościć kości policzkowych!)
Kinga, ty naprawdę umiesz czarować ...
OdpowiedzUsuń