Joannie i Danielowi zdecydowanie szczęście sprzyja - okazało się z czasem, że umówiliśmy się na plener w ostatnim pięknie słonecznym dniu tej jesieni! :)
Niedawno miałam wielką przyjemność towarzyszyć Kalinie na ślubie i weselu pewnej ślicznej blondynki z pewnym atrakcyjnym brunetem :) I wpadła mi w oko ich świadkowa :) Uroda. Wdzięk. Monika.
Ponieważ jutro nie będę miała szansy dopaść komputera, post czternastolutowy zamieszczam już dzisiaj. Z dedykacją dla wszystkich, którym czerwone serduszka nie są do szczęścia potrzebne ;)
Zdecydowanie potrzebuję poprawić sobie humor, ponieważ z powodu koszmarnej grypy czuję się nad wyraz podle. A do poprawiania nastroju doskonale nadają się Yoana i Daniel [wybaczcie, że Was wykorzystuję do własnych celów ;)] i zdjęcia z ich ślubu. A nadają się, gdyż ciągle się do siebie uśmiechali, to był szalenie radosny ślub:) Tak więc aplikuję sobie i wszystkim dawkę pozytywnych wspomnień z tamtego dnia jako antidotum na zimowe obniżenie nastroju.
na razie cz. 1 - przygotowania
Karolina i Tomek - pospieszne poprawki krawieckie :)