dzisiaj na razie tylko zapowiedź :)
poniedziałek, 17 sierpnia 2009
czwartek, 13 sierpnia 2009
dodatek
no ładnie, zagapiłam się i do reportażu ślubnego Dagi i Artura nie dodałam zdjęcia, które w lipcowej edycji konkursu FFS znalazło się w top10 w kategorii "wesele"
nie lubię chwalenia się, bo nie do końca dobrze świadczy ono o człowieku, ale ktoś mi powiedział, że mam się nie wygłupiać, ponieważ w tym momencie nie chwali się człowiek, tylko firma, a to zupełnie inna para kaloszy i inny kociołek ryb ;) i że raz już dałam radę się pochwalić, to dam i drugi ;)
słuszne uwagi, tak więc dodaję jeszcze inne zdjęcia, które trafiły do top10 - kategoria "ślub" i kategoria tematyczna [co miesiąc inna] "zabawna sytuacja"
dodaję też info, że aktualnie prowadzimy w rankingu
a teraz, cokolwiek jednak zawstydzona mało eleganckim chwalipięctwem, znikam
nie lubię chwalenia się, bo nie do końca dobrze świadczy ono o człowieku, ale ktoś mi powiedział, że mam się nie wygłupiać, ponieważ w tym momencie nie chwali się człowiek, tylko firma, a to zupełnie inna para kaloszy i inny kociołek ryb ;) i że raz już dałam radę się pochwalić, to dam i drugi ;)
słuszne uwagi, tak więc dodaję jeszcze inne zdjęcia, które trafiły do top10 - kategoria "ślub" i kategoria tematyczna [co miesiąc inna] "zabawna sytuacja"
dodaję też info, że aktualnie prowadzimy w rankingu
a teraz, cokolwiek jednak zawstydzona mało eleganckim chwalipięctwem, znikam
Etykiety:
nagrodzone zdjęcia,
reportaż ślubny,
zdjęcia ślubne
wtorek, 11 sierpnia 2009
Dagmara&Artur_pełna gama nastrojów
już początek był obiecujący:
najpierw były przygotowania w domu pod lasem,
gdzie pachniało czystym powietrzem i polnymi kwiatami,
potem był pełen skupienia ślub w maleńkim kościółku
i wreszcie były tańce i szaleństwa do upadłego :)
przygotowania do poloneza
po weselnych szaleństwach sesję plenerową z przekorą i z premedytacją przeprowadzilismy na chłodno ;)
Dagmaro i Arturze, dziękujemy za miłą współpracę i życzymy wspaniałej podróży poślubnej - jeszcze raz powtórzę, że wybór miejsca jest równie zaskakujący, co znakomity i że bardzo Wam zazdroszczę tej wyprawy!
pogłaszczcie ode mnie Newtona, jemu też dziękuję za współpracę :)
najpierw były przygotowania w domu pod lasem,
gdzie pachniało czystym powietrzem i polnymi kwiatami,
potem był pełen skupienia ślub w maleńkim kościółku
i wreszcie były tańce i szaleństwa do upadłego :)
przygotowania do poloneza
po weselnych szaleństwach sesję plenerową z przekorą i z premedytacją przeprowadzilismy na chłodno ;)
Dagmaro i Arturze, dziękujemy za miłą współpracę i życzymy wspaniałej podróży poślubnej - jeszcze raz powtórzę, że wybór miejsca jest równie zaskakujący, co znakomity i że bardzo Wam zazdroszczę tej wyprawy!
pogłaszczcie ode mnie Newtona, jemu też dziękuję za współpracę :)
Etykiety:
reportaż ślubny,
sesja plenerowa,
zdjęcia ślubne
Subskrybuj:
Posty (Atom)