ciężki przypadek szalonego zakochania
żadnych rokowań poprawy
wyjątkowo lubimy takie ciężkie przypadki :)
a kiedy jeszcze te ciężkie przypadki na domiar dobrego są obdarzone interesującą urodą, fotogeniczne, mają niesztampowy gust, są megażyczliwe, obdarzone poczuciem humoru i pełne dobrej energii, to już w ogóle żyć nie umierać :)
Marto i Michasiu, było pięknie :) przez Was zaczęliśmy lubić listopad :) aha, podobno padało... nic nie zauważyliśmy! :)
ślub - Warszawa, kościół św. Franciszka z Asyżu,
wesele - Willa Julianna, Julianów, ul. Julianowska :)
środa, 24 lutego 2010
Subskrybuj:
Posty (Atom)